2015 rok przyniósł mi zaskakująco okazje do zdjęć zasadniczo wyłącznie w ciągu dnia.
Dwie burze miałem okazję fotografować w Krakowie. Pierwsza sensowna burza odbyła się w okolicach 4 rano, kiedy już było jasno. Rejestrowałem ją przez szybę z razji zacinającego w moją stronę deszczu. Druga burza przyszła gwałtownie między 13 i 14 po południu i narobiła sporo zamieszania w całym mieście. Cechowała się silnym wiatrem i intensywnymi opadami co jest przyczyną zamazania obrazu zarejestrowanego na fotografiach.